www.psychologia.fora.pl
stary człowiek też może
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.psychologia.fora.pl Strona Główna
->
Dla pokrzywdzonych przez terapeutów i prawo
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Komunikaty, zaproszenia
Nerwice, depresje, urazy psychiczne
Fobie i myśli natrętne
Zdrowe żywienie, anoreksja i bulimia
Nerwice dziecięce, depresje i fobie szkolne
Wady i zaburzenia mowy, czytania i pisania
Dziadkowie, teściowie, dzieci, wnuki
Starzenie się
Logoterapia, terapie naturalne
Dla pokrzywdzonych przez terapeutów i prawo
Farmakoterapia - wskazania i problemy
publikacje, oferty terapeutyczne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
inkki
Wysłany: Pon 20:48, 23 Sie 2010
Temat postu:
wszyscy rodzice u których dzieci
zdiagnozowano autyzm mają podobne odczucia. W Polsce system diagnozy i terapii
nie jest jeszcze stabilny i wielu specjalistów po propstu nie ma wystarczającej
wiedzy na ten temat. Widzę, że jest Pani zdeterminowana i świetnie daje sobie
radę, pragnę więc ponownie zachęcić do kontaktu z rodzicami którzy zmagali się
z podobnym problemem. Jestem pewna że odnajdzie Pani zrozumienie i wskazówki co
do dalszego postępowania. Oto strona stowarzyszenia zrzeszającego rodziny
dzieci autystycznych
spoza@org.pl
Pozdrawiam serdecznie
i.k.
maga_luisa
Wysłany: Pon 20:43, 23 Sie 2010
Temat postu:
Gdzie tu widać "znieczulicę"? Autyzm wczesnodziecięcy, jak już wyżej ktoś
zauważył, jest trudny do rozpoznania. Na pewno nie ma szans rozpoznać go
laryngolog, neurolog też jedynie wykluczy zaburzenia neurologiczne. Proces
stawiania diagnozy postępował pewnie zbyt powoli jak na oczekiwania mamy i
potrzeby dziecka, ale niestety NIE ZAWSZE da się szybko.
Rozumiem smutek, rozgoryczenie mamy z powodu choroby dziecka, ale jestem coraz
bardziej zmęczona obwinianiem o wszystko nas, którzy cudotwórcami i
jasnowidzami nie jesteśmy; a już teksty na poziomie:"ale co tam-to w końcu obce
dziecko, nie?" to po prostu żenada.
danklaman
Wysłany: Pon 20:43, 23 Sie 2010
Temat postu:
byliśmy u logopedy,przypuszcza ,że to afazja.Neurolog wyklucza afazję, ale też
nie potrafi syna zdiagnozować,psycholog twierdzi,że opóźnienie mowy i że
troszkę jest za mały, aby stawiać opinię, drugi psycholog uważa, że ma cechy
autystyczne.Mutyzm wykluczają, bo wcześniej mówił. Mamy wizytę wporadni
autystycznej, ale dopiero we wrześniu.Laryngologa też "zaliczyliśmy" Byłam też
w chwili załamania u jakiejś znachorki. A i ta się niczego ne dopatrzyła. Gdzie
jeszcze i co dalej? Jakie badania?
maszar
Wysłany: Pon 20:41, 23 Sie 2010
Temat postu:
wybacz, ale pretensje za odległe terminy wizyt i badań kieruj do prezesa NFZ -
to on jest płatnikiem i decyduje o możliwościach poszczególnych placówek;
--
statystyczny obywatel IV RP:
pijana bura suka w kamaszach łżąca jak zomowiec
ann1964
Wysłany: Pon 20:40, 23 Sie 2010
Temat postu:
Autyzm bardzo trudno jest zdiagnozować u tak małego dziecka.Po wtóre wielu rodzicom trudno jest wytłumaczyć na czym polega to schorzenie lub po prostu uwazają,że lekarz plecie bzdury, a ich dziecko jest ok.
Bardzo dobrze, że tam trafiłas.Znam bardzo dobrze to miejsce.Widziałam tam wiele dzieci, których rodzice nie przyjmowali do wiadomości,że dziecko ma autyzm wierząc,iż przyczyną opóżnienia mowy,jego dziwnego zachowania jest niedosłuch.Badania niestety potwierdziły przypuszczenia
danklaman5
Wysłany: Pon 20:39, 23 Sie 2010
Temat postu: Mam żal do lekarzy
Kiedyś tu pisałam, a i broniłam czasami środowisko lekarskie a teraz?
Mój Fryderyk ma autyzm lekki, i problemy metaboliczne. Chodziłam z nim do
różnych specjalistów od dwóch i pół roku i nic- kazdy bagatelizował sprawę i
nie kierował na żadne konkretne badania.Dostałam sie cudem do kliniki
audiologii i foniatrii w Poznaniu- tam postawiono diagnozę.Na wypisie
dostałam wskazówki dla lekarzy u których bywałam. O jakiez było ich
zdziwienie, że tam trafił mój synek i z wielka niechęcią zaczęli wypisywać
skierowania, ale rezonans za 750 zł, albo w marcu (zdecydowałam, że zrobie to
prywatnie), genetyk na 23 stycznia a badania genetyczne ukończymy za ok.
półtora roku, na oddziale endokrynologicznym miejsce dopiero w maju. Chciałam
to wszystko prywatnie, ale nie ma takiej mozliwosci. Ile stracił mój synek? 2
i pół roku! Boze jaka znieczulica! Mógł mieć juz leki i terapeutę. Co by było
gdybym dopiero teraz udała się z nim do lekarza? Krzyczeliby na mnie dlaczego
tak późno? Teraz chcę płacic aby go ratować, ale ani tego nie mozna. Stoimy w
miejscu, bo czekamy na terminy. Jakbyscie się czuli na moim miejscu? Życzę
Wam wszystkiego dobrego. Będe walczyć razem z Frykusiem, ale czy nie troszke
za późno? i czy to moje niedopatrzenie czy lekarzy?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin